ŚWIĄTECZNE MARZENIA KLASY 4C
"Gdy pani się w radiu spytała
Jakie są nasze marzenia
To zaraz ten list napisałam -
Bo któż by marzeń nie miał?
Po pierwsze mieć dużo chomików
Lornetkę i domek malutki
I żeby się u mnie na strychu
Zalęgły choć raz krasnoludki
A ja chciałbym fruwać po niebie
W minutę być na końcu świata
A w domu mieć tylko dla siebie
Samolot i psa oraz brata
A ja bardzo chcę dobrą siostrę
Bo brata już mam niedobrego
I dzieci niech uczą dorosłych
A ściany są z czegoś słodkiego
(Marzenia) te duże i te maleńkie
(Każdemu) ułożą się w piosenkę
(Niech dzieci), niech dzieci będą królami
(Niech rządzą), niech rządzą wszystkimi krajami
(I mocno), i mocno się chwycą za ręce
(To wojny), to wojny nie będzie już więcej
Najlepiej, by szkoły nie było
A wszystko wchodziło do głowy
Fontanny tryskały aż miło
I leciał z nich sok malinowy
Tak chciałabym dostać papugę
I chodzić na wielkich obcasach
Niech wszystko kosztuje złotówkę
I włosy niech mam aż do pasa
Chcę mieć malutkiego pieseczka
I żeby na imię miał Pikuś
Niech mama się częściej uśmiecha
I suknię ma złotą z promyków
(Marzenia) te duże i te maleńkie
(Każdemu) ułożą się w piosenkę
(Niech dzieci), niech dzieci będą królami
(Niech rządzą), niech rządzą wszystkimi krajami
(I mocno), i mocno się chwycą za ręce
(To wojny), to wojny nie będzie już więcej".